Rasa powstała w USA w latach 60. XX wieku. Wyhodowała ją Ann Baker, hodowczyni czarnych kotów perskich z Riverside w Kalifornii. Ragdoll wywodzi się z krzyżówek kotów birmańskich, perskich i burmańskich. Ma zatem w swoich genach bardzo interesującą mieszankę.
Ann Baker założyła organizację International Ragdoll Cat Association (IRCA), zastrzegła nazwę rasy w amerykańskim urzędzie patentowym i zaczęła reklamować rasę. Przedstawiała Ragdolle, jako niewrażliwe na ból. Ann Baker jest twórcą nieprawdziwej historii o kotce potrąconej w czasie ciąży przez samochód. Według Ann, miłość i siła kotki sprawiła, że przeżyła, kociaki natomiast, zostały obdarzone niecodziennymi cechami. Są duże, silne, odporne na wszelkie przeciwności losu. Faktem jest, że kiedy Ragdoll znajdzie się w ramionach kochającego człowieka, poddaje mu się całkowicie, wiotczeje i zwisa jak szmaciana lalka. Prowadzona w amerykańskim stylu kampania reklamowa wzbudziła ogromną ciekawość hodowców. Kociaki uzyskiwały rekordowe ceny.
Ann Baker wymyślała nowe, niestworzone historie na temat powstania rasy… Gdy zasugerowała, że Ragdoll to mieszanka genów kocich i ludzkich, hodowcy zaczęli od niej odchodzić.
W 1975 r. grupa miłośników rasy, której przewodzili Denny i Laura Daytonowie rozpoczęła hodowlę poza IRCA, mając dość historii pani Baker, a także pragnąc uznania rasy przez duże związki. Stworzyli wzorzec zaakceptowany przez stowarzyszenia takie jak CFA i FIFe.
Ragdolle to koty niezwykle łagodne, pełne zaufania i pragnące kontaktu z człowiekiem. Uwielbiają obserwować nie tylko widoki za oknem ale i naszą codzienną pracę, czy też naukę dzieci.
Przepadają za wylegiwaniem się na klawiaturach laptopów, książkach, czy też serwetkach. Wspierają mnie duchowo podczas prania, prasowania, czy też przygotowaniach posiłków (to chyba lubią najbardziej😉) Same potrafią upomnieć się o smakołyki, czy też dawkę pieszczot. Nie są psotnymi kotami. Gdy zaoferujemy im odpowiedni drapak i dobrą zabawę, nasze meble, nie będą dla nich atrakcyjne…chyba, że wygodna kanapa albo łóżko w sypialni na popołudniową drzemkę 😉
Ragdolle, to nie są koty, które możemy wypuścić na zewnątrz bez naszej opieki i kontroli!!! Są zbyt ufne, pozbawione agresji i zbyt piękne.
Ragdole, to koty o przepięknych, zawsze niebieskich oczach i półdługim futrze, które może występować w wielu umaszczeniach i wersjach kolorystycznych. Chociaż, gdy się rodzą, wszystkie są białe.
Występujące kolory:
Przepiękne umaszczenie z niesamowitym kontrastem w kolorach – pyszczek, łapy, uszy, ogon są wyraźnie ciemniejsze od reszty ciała. Kryza w kolorze jasnego beżu, uwydatnia ciemny kolor pyszczka. Co istotnie, to umaszczenie, pozbawione jest koloru białego.
Ilość bieli między ¼ a ½ powierzchni ciała. Uszy, maska i ogon – są ciemniejsze od korpusu. Im większy kontrast, tym lepiej. Na pyszczku widnieje charakterystyczna, biała odwrócona litera „V”. W tym kolorze jest również klatka piersiowa, cały brzuch i łapki. Nosek i poduszeczki łapek różowe.
Umaszczenie podobne w rozłożeniu barw do colorpointów, jednakże posiadają białe dodatki. Mitted ma biały podbródek i biały pas na brzuchu ciągnący się od brody aż do ogona. Charakterystyczne dla mittedów są też białe rękawiczki na przednich i białe podkolanówki na tylnych łapkach i różowe poduszeczki. Mittedy mogą mieć też białą gwiazdę lub linię na środku pyszczka, zwaną blaze, która dodaje im niesamowitego uroku i indywidualnego wyglądu.
Jeżeli pragniecie czegoś więcej, to pamiętajcie, że we wszystkich opcjach możliwe jest pręgowanie – lynx.